wtorek, 11 grudnia 2012

Prolog.


Drogi pamiętniku,

Postanowiłam, że napiszę wreszcie o tym co męczyło mnie przez wiele dni, tygodni, miesięcy, potrzebuje się wyżalić, może to głupie, że wypisuję to na kartce zamiast po prostu z kimś porozmawiać.. ale niestety jestem osobą dość zamkniętą w sobie i ciężko mówić mi o swoich uczuciach. Więc zacznijmy od początku...

22 Lipca 2009, Mullingar.

Właśnie tego dnia wracałam z mamą z nowo otwartego sklepu, kiedy byłyśmy już na naszej ulicy, powiedziałam rodzicielce, aby wróciła sama, ponieważ chciałam trochę pospacerować, kobieta zgodziła się. Dochodziła 8 p.m. Z racji tego, że było lato, na dworze było jeszcze jasno, włożyłam słuchawki w uszy i słuchałam swojej ulubionej muzyki, poszłam w kierunku małej fontanny. Wyjęłam jedną słuchawkę z ucha, i w tym momencie usłyszałam krzyk: "Uważaj!", odwróciłam się i jedyne co poczułam to plusk do wody, kiedy w miarę ogarnęłam sytuacje, spostrzegłam obok siebie w wodzie chłopaka o blond włosach.
- Tak strasznie Cię przepraszam! nie zauważyłem Cię!. - zaczął się tłumaczyć, nieznajomy wstał, podał mi rękę, którą uścisnęłam i podniosłam się.
- Spokojnie. - odpowiedziałam - Nic się nie stało, chodź nie powiem, nie spodziewałam się takich wrażeń.
- Głupio mi, nie wiem jak to się stało. - odwrócił głowę, w kierunki deski.
- To nic takiego. - zaśmiałam się. - Trochę mokro, ale to tylko woda, nie jestem z cukru. - opuściliśmy fontannę.
- Może w ramach przeprosin i odszkodowania, dasz się zaprosić na kawę?. - spytał.
- Czemu nie, ale nawet się nie znamy. - uśmiechnęłam się szeroko.
- Jestem Niall, Niall Horan. 
- Ja mam na imię Holly, Holly Watson. - uścisnęliśmy sobie dłoń, i cali mokrzy udaliśmy się w stronę domu.

Tamten moment zmienił całe moje życie...


2 Lata później.


- Jesteś tego pewna, Holl? Jeśli powiesz, że nie chcesz, nigdzie się stąd nie ruszę.

- Niall... jestem pewna, jedź i spełniaj marzenia!
Mój najlepszy przyjaciel miał wyjechać, zostawić rodzinne miasto, zostawić rodzinę i mnie, ale nie mogę mu zabronić, przecież to taka okazja, po tym jak razem z czwórką innych chłopaków zajęli 3 miejsce w X-factor, zaczęła się kariera, wywiady, spotkania.
- Niech Ci będzie, ale pamiętaj będę dzwonił, pisał! - powiedział, wynosząc swoje walizki.
- Dobrze. - uśmiechnęłam się przytulając mocno chłopaka.
- Do zobaczenia wkrótce, mała! 
- Ugryź się, nie jestem mała!. - pokazał mu język, ucałowałam go w polik. Potem stanęłam w drzwiach i widziałam tylko odjeżdżający samochód...

                                                              ***


Mówi się, że jeśli się kogoś kocha, trzeba pozwolić mu odejść, dokładnie kochałam go z całego serca, lecz bez wzajemności...


Minął rok, One Direction daje koncerty, wszystko idzie wspaniale, gdyby nie fakt, że zapomniał... zapomniał o swojej przyjaciółce, mój mały przyjaciel Nialler już nie dzwoni i nie piszę... Pozwoliłam na to, aby moja miłość odeszła, jak widać bezpowrotnie...


__________________________________

Prolog już jest, mam nadzieje, że nie tak tragicznie?
Czekam na wasze opinię, pierwszy rozdział pojawi się gdy go napiszę, być może niedługo. Czekam na komentarze, gdyż motywują one do dalszego pisania, i jestem ciekawa co sądzicie :)
- wera.


Bohaterowie.


Holly Watson (18 l.)



Melanie Brown (18 l.)


Niall Horan (19 l.)


Harry Styles (18 l.)


Louis Tomlinson (20 l.)


Liam Payne (19 l.)


Zayn Malik (19 l.)

______________________________________________________


Cześć kochani, tak więc na początek... bohaterowie już są, niebawem będzie prolog, "zarys" całej historii poznacie w kolejnej notce (prolog). Co mogę więcej powiedzieć, mam po prostu nadzieje, że opowiadanie przypadnie wam do gustu :)

- wera.